wtorek, 19 marca 2013

Recenzje "Łowów"

Przypominam, że zakończenia naboru opowiadań do „Bitewnego pyłu” pozostało jeszcze ponad półtora miesiąca. W tak zwanym międzyczasie, chciałabym zachęcić wszystkich do czytania poprzedniego e-booka wydanego przez wydawnictwo – zbioru opowiadań „Łowy”. Możecie go pobrać TUTAJ albo TUTAJ.

W internecie ukazało się już kilka recenzji tomiku. Oto ich krótkie fragmenty:

„Fantastyka w czystej postaci, niekiedy przypominająca powieści z północnej Skandynawii. Wciągające science fiction i dramat. Wiele gatunków, odłamów literackich zawartych na 70 stronach niesamowitych "Łowów".”

„[…] napisane czytelnie, poprowadzone konsekwentnie i okraszone dużą dozą humoru.”

„Nawet w opowiadaniach o problematyce nienależącej do zabawnych, pojawia się ironiczny humor.”

„[…] polecam ten debiut literacki fanom nie tylko fantasy, ale tym wszystkim, którzy chcą poczuć dawny świat pełen magii przed swoim czytnikiem e-booków lub innym urządzeniem multimedialnym […]”

Miałabym też ogromną prośbę do osób, które już przeczytały antologię. Wiem, że pisanie recenzji książek jest bardzo czasochłonne, jednak możecie mi pomóc także w inny sposób. Jak pewnie już zauważyliście, po prawej stronie bloga dodałam ankietę dotyczącą opowiadań zawartych w „Łowach”. Będę wdzięczna, jeśli zechcecie wziąć w niej udział. Co więcej, e-book posiada swój profil na portalach: Lubimy Czytać, biblioNETka oraz Goodreads. Jeśli macie chwilkę czasu, proszę, odwiedźcie je i przyznajcie książce tyle gwizdek, ile uznacie za słuszne. Dzięki temu będę wiedziała, czy antologia Wam się podobała i jak bardzo.

Nie zapomnijcie też o polubieniu strony wydawnictwa na Facebooku.

4 komentarze:

  1. Hm, mój artykuł okazał się najdłuższy, a ja się martwiłam, że będzie zbyt krótki o-o'

    OdpowiedzUsuń
  2. Przeczyałam 'Lowy tej nocy i jestem pod dużym wrażeniem. Przede wszystkim mieszaniny gatunków i stylów. Najlepsze były opowiadania 1,3 i 5.
    'Valravn' jest genialny to coś jakby 'Kruka' Poego zmieszać z romantycznymi balladami o zdradzie. Nie było takiego upiornego elementu jak w 'Łowach' ale i tak jestem pod dużym wrażeniem. Zwłaszcza narracji. Nie wiadomo kto mówi, nie znam go ale jednocześnie w opowiadaniu jest osobą bo rozmawia z Brigitte.
    'Łowy' to jest to. Nigdy już, powtarzam nigdy nie będę w stanie pisać o jednorożcach jak do tej pory. I ten powolny upiorny koniec. Uuuuu-to lubię rzekłem, to lubię.
    Ostatnie opowiadanie kojarzyło mi się z baśniami w stylu 'O wróżkach i czarodziejach' w porządku ale bez fajerwerków.
    Nie ocenie na portalach(niezarejestrowana jestem) i nie polubię na Facebook'u(nie posiadam) ale zdecydowanie:
    Valravn 9/10
    Praca domowa 4/10
    Łowy 10/10
    Waga czasu 6/10
    Tameris i Tlara 7/10
    Całościowo...7/10

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za tak szczegółową recenzję :) Szczerze mówiąc, nie mogę się nadziwić, że czytelnikom podoba się "Valravn". Gdy pojawiło się po raz pierwszy, jeszcze w magazynie "QFant", jeżdżono po nim jak po łysej kobyle, a mi doradzano, abym - dla dobra ludzkości - natychmiast porzuciła pisanie ;P

      Usuń