Ogłaszam
nabór opowiadań do antologii, która planowo ma ukazać się latem. Jej temat
przewodni stanowi szeroko pojmowane hasło „bitwa”. Może to być walna bitwa
kończąca wojnę lub niewielka potyczka pośrodku lasu. Może stanowić główny temat
opowiadania lub być zaledwie tłem. Ba, sama walka niekoniecznie musi być
ukazana, np. tekst może opowiadać o oczekiwaniu na bitwę i kończyć się, zanim
obie strony ruszą do boju.
W antologii,
poza pracami laureatów, znajdzie się również opowiadanie autorstwa Ewy
Paczkowskiej – młodej pisarki, która niedawno debiutowała powieścią „Kochanek
Magii".
Regulamin konkursu:
1. Każdy
uczestnik może przesłać dowolną liczbę tekstów.
2. Prace
muszą być związane z tematem przewodnim antologii, którym jest bitwa.
3. Każde
opowiadanie musi mieć nie mniej niż 50 słów i nie więcej niż 180000.
4.
Preferowane są dzieła nowe, jednak nie pogardzimy już uprzednio publikowanymi,
o ile są naprawdę dobre.
5. Prace
należy przysyłać w formie elektronicznej na adres wydawnictwo.mt@gmail.com z
dopiskiem BITEWNY PYŁ w temacie.
6. Ostateczny
termin nadsyłania prac to 7 maja. 17 maja.
7. Wyniku
konkursu zostaną ogłoszone 7 czerwca. 21 czerwca.
8. Sześć
najlepszych prac zostanie opublikowane w antologii „Bitewny pył” razem z
opowiadaniem Ewy Paczkowskiej.
9. Poza
publikacją nie przewidywane są żadne nagrody materialne.
Przypominam,
że poza naborem do Antologii, wydawnictwo pozostaje otwarte na wszelkie
propozycje tekstów. Zatem, do dzieła!
Czy tu nie ma błędu. Piszę, że termin mija 7 maja, a ogłoszenie jest 7 kwietnia. Nie wiem za bardzo, które jest pomyłką z nieuwagi, a które jest właściwe.
OdpowiedzUsuńDziękuję za zwrócenie uwagi. Tak, to tylko i wyłącznie moja pomyłka. Już wszystko poprawiłam. Ogłoszenie wyników odbędzie się 7 czerwca.
UsuńSpróbuję coś napisać do tego :)
UsuńHurrrrrrrrrrra!
Usuńmożna spokojnie wysłać dwa opowiadania, byleby się mieściły w limicie znaków, nie mylę się?
UsuńMożna wysłać nawet i setkę opowiadań, tak długo, jak żadne z nich nie będzie przekraczać 100 stron maszynopisu znormalizowanego (180000 słów).
UsuńW wolnych chwilach zabiorę się za pisanie, może uda mi się wysłać więcej niż jedną pracę :)
OdpowiedzUsuńJupi! Będę Ci z całego serca kibicować. Im więcej tekstów, tym lepiej.
UsuńA czy tekst musi dotyczyć bitwy w dosłownym tego słowa znaczeniu, czy może pokazywać bitwę bardziej abstrakcyjną?
OdpowiedzUsuńDosłowne znaczenie jest preferowane, lecz można też potraktować temat nieco bardziej metaforycznie. Byleby tylko nie za bardzo metaforycznie.
Usuń180 000 słów? Ile ta książka będzie mieć stron? :D Ale ogółem konkurs jest genialny, biorę się za pisanie. Jest o co walczyć, oj jest. Pozdrawiam ;*
OdpowiedzUsuńCóż, ponieważ wydaję e-booki, nie muszę przejmować się takimi drobnostkami jak koszty druku. Moje książki mogą mieć nawet i z 1000 stron ;)
UsuńAle obawiam się, że 180 tys. słów to się wymyka definicji opowiadania. ;) W taką objętość wbije się dwie powieści. ;)
UsuńNie dwie, tylko jedną. 180 tys. słów to 100 stron maszynopisu znormalizowanego. Według regulaminu Nagrody im. Janusza A. Zajdla jest to minimalna objętość powieści.
UsuńDrogą elektroniczną, tj. na e-maila, jak rozumiem.
OdpowiedzUsuńPytanie jednak czy format doc. jest konieczny? Czy może być odt.?
Bo gdy zapisuję w doc. to czasem się coś ,,babrze", na przykład akapitu giną, wylatują w eter i robią sobie przejażdżkę po kosmosie ;)
Osobiście preferuję rtf. Jest tak prosty, że trudno w nim coś zepsuć. Co się zaś tyczy odt, mam z nim nie najlepsze doświadczenia, delikatnie mówiąc. (Znikały mi nie tylko akapity, ale wszystkie spacje w ogóle.)
Usuń180.000 SŁÓW to 900.000 ZNAKÓW a to 500 stron znormalizowanego maszynopisu :)
OdpowiedzUsuń(zakładając średnio 5-literowe słowa i licząc oczywiście znaki ze spacjami)
Długie to "opowiadanie"
:)
A rzeczywiście, pomyliłam się. Powinnam była napisać 180.000 znaków, a nie słów. Przyznaję, mea culpa. Chyba powinnam to poprawić... Oj tam, oj tam. Pomyślę o tym jutro.
Usuń180 tyś znaków to objętość micropowieści, ale podoba mi się to.
UsuńMi też.
UsuńKażdy może się zgłosić?
OdpowiedzUsuńA dlaczegóż miałoby być inaczej? Oczywiście, że każdy może się zgłosić!
UsuńPonieważ w czerwcu będę mieć siedemnaście lat.
OdpowiedzUsuńDopóki masz nie mniej niż 13 lat, wszystko w porządku.
UsuńHm, hmmmm, chyba jednak spróbuję. A nuż, może się spodoba. Jeśli nie, najwyżej tekst trafi na mojego bloga z jednopartówkami.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Cię Ja,
Tenebrae
Jupi! :D
UsuńAntologia drukiem, czy ebook?
OdpowiedzUsuńNa razie e-book. A w przyszłości, kto wie...
UsuńHm. Może rzeczywiście spróbuję. Mam nadzieję, że uda mi się coś z siebie wyciągnąć zanim minie termin...
OdpowiedzUsuńJak rozumiem, tekst ma być na gotowe, sformatowany, akapity o odpowiednim wcięciu, itp., czy będziesz to jeszcze poprawiać według swoich standardów?
Pozdrawiam.
Oczywiście teksty będą potem formatowane, aby je ujednolicić, ale byłoby miło, gdyby przysyłane manuskrypty posiadały chociaż minimum estetyki. (Nawet nie waż się przysyłać tekstu bez ani jednej spacji.)
UsuńO, to byłby dopiero psikus. Na szczęście naprawiałam niedawno moją spację ze skłonnościami do wędrówek po klawiaturze, więc nie musisz się obawiać.
UsuńW takim razie będę z radością czekać na tekst :D
UsuńKurcze, chciałabym się zgłosić ale moje szanse... Moje błędy... D:
OdpowiedzUsuńZaprzyjaźnij się z Wordem i jego słownikiem.
UsuńLudzie tu piszą o tym,że napiszą coś na konkurs. Oczywiście, każda praca jest pozytywna, ale chyba nie można tak sobie usiąść i napisać coś genialnego.Chyba, że się jest geniuszem prozy, czego wszystkim tu życzę. Ja wysłałem gotowe opowiadania. Nie napisałbym nic "na zamówienie". Pozdrawiam wszystkich i życzę ciekawej rywalizacji.
OdpowiedzUsuńOho, ktoś tu ma bardzo romantyczne podejście do pisarstwa. Aby pisać, jak powiedziałeś, "na zamówienie", wcale nie trzeba być geniuszem. Starczy być rzemieślnikiem.
UsuńNatomiast konkurs nie jest zamówieniem. Z tym drugim wiążą się dokładnie sprecyzowane wymagania, zobowiązanie oraz konkretna, pewna zapłata. Konkurs to raczej nieśmiałe: "Hej, macie coś związanego z tym tematem? Nie? To pomyślcie trochę, może coś wymyślicie."
Skąd pomysł, że każde opowiadanie ma być genialne? Wystarczy, że będą dobre i ciekawe. Genialne opowiadania piszą genialni autorzy. Gdyby wszyscy byli genialni i pisali genialne rzeczy, to mielibyśmy genialną, ale niesamowicie nudną literaturę - nie byłoby punktu odniesienia dla genialności ;) ;P.
UsuńJeśli mam wybierać pomiędzy przeczytaniem opowiadania genialnego twórcy i dobrego pisarza, wolę przeczytać to, co napisał geniusz pióra. I zaręczam, że nie będę się przy tym nudził. Nikomu nie zabraniam pisać. W pamięci pozostaną tylko genialne opowiadania. Te dobre nie przetrwają próby czasu.
UsuńO pierwszy hejter i krytykant :D
UsuńProblem tylko w tym, że pojęcie genialności jest dość względne, i nawet nobliści mają swoich krytyków.
UsuńDo Macieja Janusza Różalskiego: W pełni popieram - oba komentarze. Proszę sobie wyobrazić literaturę składającą się tylko i wyłącznie z samych "Jąder ciemności" ;) Zgroza! Zgroza!
UsuńDo Anonima: Dlaczego więc nie zaczytujemy się wszyscy książką "Finneganów tren"? Dlaczego ktokolwiek rozpoznaje takie nazwiska jak Andrzej Sapkowski, Kir Bułyczow czy Joanna Chmielewska? I dlaczego "Robinson Crusoe" przeszedł do historii? Przecież to nawet nie jest dobrze napisana powieść! A "Opowieści z Narnii"? Raczej trudno nazwać je "genialną literaturą", a jakimś sposobem nadal nieźle się trzymają.
Do Monivrian: Żyjemy w wolnym kraju, którego konstytucja zapewnia obywatelom wolność przekonań, poglądów i wypowiedzi. Samo to, że się z kimś nie zgadzasz, nie oznacza, że od razu trzeba go piętnować.
Nie chciałem nikogo obrazić tym określeniem "rzemieślnik", ale oczywiście, masz rację. Ja piszę z potrzeby serca, dlatego moje zapiski są na tak absurdalnych czasem źródłach papieru, że śmieję się potem z tego. Niech więc zetrą się rzemieślnicy z romantycznymi marzycielami i niech "Bitewny pył", gdy opadnie, wyłoni zwycięzców tego starcia :)
OdpowiedzUsuńMnie na pewno nie obraziłeś. Szczerze mówiąc, poczytuję to sobie nawet jako komplement. W końcu "rzemieślnik" brzmi o wiele lepiej niż "hobbysta".
UsuńA ja mam prośbę: dałoby się przedłużyć termin oddawania prac do 31 Maja? Mam wyjazd po koniec kwietnia dwa tygodnie bez internetu. Poza tym praca licencjacka, a zależy mi bardzo na podesłaniu opowiadania tutaj. Ewa Paczkowska to moja koleżanka i fajnie by było, by nasze opowiadania znalazły się w antologii. Nie wiem czy się uda, ale naprawdę fajnie by to wyglądało :). Dlatego proszę o więcej czasu.
OdpowiedzUsuńNa początku zaznaczę, że znajomość z kimkolwiek - ze mną, Ewą, czy samym Panem Bogiem - nie gwarantuje miejsca w antologii.
UsuńCo się zaś tyczy ostatecznego terminu nadsyłania prac, właśnie dyskutujemy z Ewą na ten temat. Gdy tylko ustalimy coś konkretnego, zaraz napiszę o tym na blogu.
Wiem, że nie gwarantuje. Ja tylko stwierdzałam, że fajnie by było, gdyby mi się udało i mój tekst i tekst Ewy znalazły się w tym samym ebooku. To dziwne, że niektórzy ludzie uważają, że skoro mówię, że znam Ewę to znaczy, że chcę się wkupić tu przez znajomości. To nie prawda. Jeśli mój tekst będzie na tyle dobry żeby się dostać to ok, a jeśli nie - trudno. Będę dalej pisać i może mój inny tekst znajdzie się w innej antologii.
UsuńTo trochę dziwne, powoływanie się na jakieś znajomości w tym forum. Czy Pani Ewa załatwia miejsca w Antologii, czy decyduje wartość przesłanych prac?
OdpowiedzUsuńZgadzam się, to dziwne. Napisałam do Ewy - ona również uważa, że to dziwne.
UsuńNie chodzi o załatwianie miejsca :). Chodzi o to, że fajnie by było gdyby mój i Ewy tekst znalazł się w tej samej antologii, ale jak się nie uda. Mój tekst będzie za słaby to mówi się trudno. Wydam własny zbiorek.
UsuńWycofuję się. Skoro nie widzicie różnicy między nadziejami a wkupywaniem się przez znajomości. Zawistnikom typu Anonim dziękuję i przepraszam. Nawet jak mój tekst się uczciwie dostanie to i tak będą podejrzenia, że się wkupiłam. Więc z miejsca dziękuję
UsuńAch, te dramatyczne gesty...
UsuńMonivrian - zrobisz, jak chcesz. Niemniej niektórzy mają tendencję doszukiwania się spisków nawet w tym, że żółtko w jajku jest w środku, a nie przy skorupce. Jednakowoż nie sądzę, by to był powód, by nie jeść jajecznicy.
UsuńSzkoda mi tekstu. Rw2010 wydaje mi się bardziej perspektywiczne.
UsuńCóż mam rzec, życzę powodzenia.
UsuńNie mam żadnej urazy. Nie powinnam po prostu wspominać, że Ewa jest moją dobrą znajomą. Ludzie z niektórych słów naprawdę potrafią robić niesprawiedliwe podejrzenia. Rozumiem to. Może spróbuję, kiedy będzie druga edycja albo inny konkurs. A przy okazji chciałam coś podpowiedzieć wydawczyni. Można wprowadzić inne formaty ebooków poza pdf. Takie czytnikowe jak epub albo mobi. Wtedy czytelnicy czytnikowi chętniej będą ściągać wasze pozycje.
UsuńCzy będzie jakaś lista zgłoszonych materiałów? Chodzi mi tylko o potwierdzenie, że materiał dotarł.
OdpowiedzUsuńPo otrzymaniu każdego opowiadaniu przesyłam maila zwrotnego z potwierdzeniem odebrania oraz krótkim komentarzem (na wypadek, gdyby autor chciał dopracować tekst).
UsuńPomysł z listą jest niezły, jednak wolałabym uniknąć podania nazwisk/pseudonimów autorów. Obawiam się, że mogłoby to wpłynąć na bezstronność sędziów.
PS: Dziękuję za ciekawe pytanie do działu FAQ.
UsuńLiterówka. Powinno być "opowiadania", a nie "opowiadaniu". Najmocniej przepraszam.
UsuńProfilaktycznie uprzedzam, że wysłałem drugie opowiadanie - na wypadek, gdyby filtry spamu coś ten teges.
OdpowiedzUsuńBałam się, Marto, że opuściłaś tę stronę, bo brakowało odzewu. Ale skoro nie, to z chęcią coś naskrobię i prześlę :) Czy mogę przedtem oddać tekst do sprawdzenia komuś z zewnątrz? Chciałabym wysłać pracę już "na czysto" i nie lękać się zbędnych powtórzeń czy pleonazmów.
OdpowiedzUsuńNie, nie opuściłam bloga. Po prostu przez tydzień nie miałam internetu - uroki spędzania czasu wolnego na wsi. Na szczęście w końcu wróciłam do miasta i mogę zabrać się za nadrabianie zaległości.
Usuńkiedy będzie kolejny konkurs? :D Chętnie wzięłabym udział :)
OdpowiedzUsuńTeraz niestety już nie mogę :( Za późno, ale chciałabym wiedzieć, czy będziecie robić w najbliższym czasie jakikolwiek konkurs :D
Usuńmam przy okazji taka małą propozycję. :D
Może zróbcie konkurs, w którym na przykład będą trzy hasła z zupełnie innym tematem i na przykład z każdego hasła wyłoniłybyście trzy miejsca. wiadomo że zwycięsca i potem dwa miejsca kolejne :D Takie tam tylko moje sugestie :D
Pozdrawiam!
Obecnie wydawnictwo pracuje równolegle nad dwoma projektami. Następny nabór do antologii odbędzie się nie wcześniej niż po sfinalizowaniu przynajmniej jednego z nich (czyli najprawdopodobniej dopiero po wakacjach).
UsuńTwój pomysł z trzema niepowiązanymi hasłami mógłby się udać, tylko gdybym ściśle określiła gatunek poszukiwanych prac lub wiek/płeć autorów. Na Polskim rynku wydawniczym zbiór opowiadań (nawet bezpłatny) MUSI mieć jakąś myśl przewodnią. Inaczej niewielu ludzi go przeczyta... a reklama zmieni się w prawdziwy koszmar. Bo co niby napisać w zapowiedzi i na tylnej okładce? "Patrzcie, zebrałam do kupy kilka przypadkowych tekstów. Ludzie, czytajta"?
No tak, własnie o to mi poniekąd chodziło. Trzy hasła np. jedno związane z... horrorem, drugie z utraconą miłością i na przykład jakies fantasy. Załóżmy że są zwyciężcy. Można też dodać Propozycję, która będzie wyłaniana przez czytelników i dodana do antologii. I wtedy np. w jakiś odstępach czasowych czy coś robione są te zbiory :D Trzy tomiki z trzema opowiadaniami+propozycja i wsio. :D
UsuńPewnie trudniej zrpobić niż powiedzieć, ale jask wpadłam na coś to musiałam to przedstwaić :D
Krótko mówiąc, domagasz się, abym urządziła na raz trzy różne nabory do trzech różnych antologii, tak?
Usuń